poniedziałek, 18 lipca 2011

Wioska Rog

Do wioski Rog dotarliśmy na 20:00 po przejechaniu wertepami 350km. Wjechaliśmy na centralny plac wsi i po wyjściu z auta otoczyło nas w milczeniu z 30 groźnie wyglądających lecz po prostu ciekawych nas Tadżykow. Jeden ze starszyzny wyszedł do nas i wyjaśniliśmy mu nasze plany, kim jesteśmy itp. Zabrali nas do domu gdzie przygotowali dla nas wielką kolację. Zeszło się sporo tubylców ale większość tylko słuchała, ton nadawała głowa rodziny no i my ;-)
Teraz idziemy spać w pokoju gościnnym. Załatwiliśmy też osły i jutro o 6:00 ruszamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz