
Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Zawalona kamienną lawiną droga zmusza na do jazdy na okolo przez poteżne przelecze pasma Turkiestanskiego. Widoki zapieraja dech w piersiach! Tak szalonej i niebezpiecznej drogi nie widziałem. Po drodze zatrzymujemy sie u górskiego dziadka (z jednym zebem ;-)) który piecze dla nas górskiego kozła. Smakuje tak se... Następnie osiagamy przelecz Oburdan 3800mmpm! Pieknie! Opuszczamy Zerawszan i wjeżdżamy w rejon Gonczi zamieszkaly przez Uzbeków. Krajobraz zmienia się zauważalnie. Góry niższe, krajobraz już nie jest ograniczony do jednej duzej doiny, pojawiają się nawet lasy a pustynne pola zmieniają się w trawiaste sawanny. Za nami 9h jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz