piątek, 15 lipca 2011

Jutro ruszamy

Ufff, ostatnie 3 tygodnie to niezły młyn w pracy i mało czasu było na przygotowania. Ostatecznie dzisiaj wieczorem udało się upchnąć wszystko do dwóch plecaków (32kg+8kg). Jutro wcześnie rano o 6:35 pociąg do Wa-wy i o 13:00 przez Rygę lecimy do Duszanbe, stolicy Tadżykistanu. Na miejscu jesteśmy o 3:00 w nocy w niedziele.
Rustam napisał nam, że będzie ktoś na nas czekał
z karteczkami z naszymi imionami, wypas że hej :-)

Jesli chodzi o plany to tak:
17.lipiec zakupy w Duszanbe, kręcenie się po bazarach, odbiór kartuszy z gazem, relaks.
18.lipca w poniedziałek chcielibyśmy juz ruszyć autem 4WD w naszą dolinę, to niby tylko 300km ale zajmie nam to cały dzień. Ale jak wyjedziemy dzien później tez dramatu nie bedzie.
20-21 lipiec jakos ruszymy w dolinę Rog
21-22 lipiec pewnie zobaczymy gore po raz pierwszy
akcja gorska planowana jakos tak 24-29 lipiec
Kierowca odbierze nas z doliny gdzies ok 4 sierpnia.
7 sierpnia rano mamy juz lot powrotny do Warszawy.
8 sierpnia w pracy :-)

Info bedzie sie pojawialo z telefonu satelitarnego co 2-4 dni. Będziemy oszczędzać baterie.

żeby tylko Sylwek jutro nie zaspał... ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz